Pewnie zastanawiacie się, dlaczego obszerny artykuł o
zwykłym journeymanie i dostarczycielu zwycięstw do rekordów często młodych i
dopiero aspirujących cruiserów?
Ano, dlatego że Belg swoją aktywnością wybija się poza ramy
i standardy dzisiejszego boksu - pod koniec kwietnia stoczył swoją... 99
zawodową walkę. I wygrał.
W listopadzie Abdoul obchodził będzie 20-lecie swoich
występów na zawodowych ringach. Do tej pory na pewno pojawi się na ringu po raz
setny. Średnia imponująca - 5 walk w roku - przez okrągłe 20 lat.
Co jeszcze ciekawsze - Belg nie jest "objazdowym
cyrkiem", który przyjeżdża, daje występ (albo i nie), liczy pieniądz i
wraca do domu. To wciąż bardzo mocny zawodnik, który z walki na walkę pokazuje
się z bardzo dobrej strony. To prawdziwy tester i mówiąc kolokwialnie
"dostarczyciel doświadczenia" i prawdziwy wojownik.
Już wiadomo, jak długa jest lista jego przeciwników. Warto
zagłębić się w szczegóły i sprawdzić, komu przez te 20 lat kariery musiał
stawiać czoła:
Krzysztof Włodarczyk, RuedigerMay, Giacobbe Fragomeni,
Vincenzo Cantatore, Enzo Maccarinelli, Tomasz Adamek, Alexey Trofimov, Dawid
Kostecki, Don Diego Poeder, David Haye, Lubos Suda, Marco Huck, Rudolf Kraj,
Enad Licina, Yoan Pablo Hernandez, Rob Norton, Tomasz Hutkowski, Ivica Bacurin,
Mateusz Masternak, Mike Perez, Goran Delić, Richard Towers, Dmytro Kucher,
Krzysztof Głowacki, Christophe Dettinger, Iago Kiladze, Łukasz Janik, Ben
Nsafoah, Stjepan Vugdelija, Murat Gassiev, Shalva Jomardashvili, Noel Gevor,
Michał Cieślak, Mairis Briedis, Joel Tambwe Djeko, Arsen Goulamirian, Micky
Nielsen, Imre Szello, Sami Enbom, Janne Forsman...
Aż dziwnie jest w tym momencie stwierdzać, że największymi
sukcesami Ismaila Abdoula było posiadanie pasów Mistrza Unii Europejskiej, WBF
International, WBC Mediterranean oraz tytułu Mistrza Belgii i krajów Beneluxu.
Dwukrotnie pretendował do tytułu Mistrza Europy, a ani razu nie było mu dane
powalczyć o tytuł Mistrza Świata.
Abdoul aż 61 razy walczył w swoim rodzinnym kraju i gdyby do
rekordu liczyć tylko walki rozegrane w Belgii, jego bilans brzmiałby 57-3-1 !!!
To oznacza, że stoczył 38 wyjazdowych pojedynków, z czego
dwie wygrał, dwie zremisował i 34 zakończył jako przegrany.
Aż dziesięciokrotnie gościł w Polsce i to w naszym kraju
zanotował jedną z dwóch swoich wyjazdowych wygranych. Nie rywalizował jednak
wtedy z Polakiem, a jego rywalem na gali w Chełmie w 2009 roku był Remigijus
Ziausys.
Walki Ismaila z Polakami przedstawiają się natomiast
następująco:
2002 - vs Krzysztof Włodarczyk - LOSS - TKO 12
2004 - vs Tomasz Adamek - LOSS - UD 8
2005 - vs Dawid Kostecki - LOSS - UD 12
2009 - vs Tomasz Hutkowski - LOSS - UD 10
2010 - vs Mateusz Masternak - LOSS - UD 12
2012 - vs Krzysztof Głowacki - LOSS - UD 6
2012 - vs Łukasz Janik - LOSS - UD 8
2014 - vs Krzysztof Głowacki - LOSS - UD 8
2014 - vs Michał Cieślak - LOSS - UD 6
Warto w tym miejscu wspomnieć, że przegrana przez nokaut w
ostatniej rundzie z "Diablo" to jedyna (!!!) porażka Belga poniesiona
przed czasem. Dodam, że Polak przegrywał walkę z Abdoulem do momentu
przerwania.
Najlepiej na tle Ismaila zaprezentowali się Mateusz
Masternak i Michał Cieślak, którzy zapisali na swoje konto wszystkie rundy
(odpowiednio 12 i 6).
Ze względu na to, iż zawodnik z Belgii nie nokautował zbyt
często (20%) i sam tylko raz przegrał przed czasem - jest absolutnym
rekordzistą w ilości przeboksowanych rund. W tym przypadku śmiało można
stwierdzić, że Ismail między linami "zjadł zęby" - 720 rund daje ok.
2160 minut, a to następnie aż 36 godzin aktywnego boksowania. To półtora dnia.
Rekordzista !!!
Ciężko było spodziewać się, że reprezentant Belgii dobije do
tak niesamowitej jak na dzisiejsze realia granicy, jeśli chodzi o liczbę walk.
Przez pierwsze 4 lata kariery pojawił się w ringu ledwie 11 razy, a do 2003
roku walczył średnio 2-3 razy na rok.
Od 2004 roku zaczęło się to zmieniać.
Liczba walk Ismaila Abdoula w poszczególnych latach kariery:
1996 - 2
1997 - 4
1998 - 3
1999 - 2
2000 - 2
2001 - 4
2002 - 3
2003 - 2
2004 - 8
2005 - 6
2006 - 4
2007 - 5
2008 - 0
2009 - 6
2010 - 6
2011 - 9
2012 - 7
2013 - 6
2014 - 9
2015 - 6
2016 - 4 (do maja)
Belg w ostatnich latach był bardzo aktywny, więc nie wiadomo
na jakiej liczbie zakończy karierę. Ma już co prawda 39 lat, jednak w ringu
niezmiennie od lat prezentuje stabilną dyspozycję.
Wielki szacunek dla Ismaila Abdoula - z pewnością na walkach
z nim i wyniesionym wtedy doświadczeniu skorzystała zdecydowana większość jego
ringowych przeciwników. To dobry duch pięściarstwa i niech tak zostanie...
Z całego serca życzę mu wygranej w walce numer 100. A ta
pewnie już niedługo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz