George Groves - Jamie Cox
Cóż to za paradoks, że pięściarz z teoretycznie najsłabszym rekordem spośród całej obsady turnieju jako jedyny wnosi na szalę mistrzowski pas. Tak jest w przypadku George Grovesa, który był w drafcie rozstawiony z numerem 1, dzięki tytułowi WBA, który od kilku miesięcy posiada. Anglik ma w rekordzie trzy porażki w trzech kolejnych podejściach do mistrzowskich pasów. Dwukrotnie przegrał po świetnych pojedynkach z Carlem Frochem i raz z Badou Jackiem. W jedynym jak dotąd tegorocznym występie wreszcie zdobył upragniony pas nokautując Fedora Chudinova. Groves ma także w rekordzie cenne wygrane nad rodakami, Jamesem DeGale'm, Paulem Smithem i Martinem Murrayem. W drafcie wybrał sobie kolejnego Brytyjczyka, Jamie'go Coxa. 30-latek nigdy wcześniej nie mierzył się z kimś pokroju Grovesa, ani nawet nie był blisko pojedynku o mistrzowski tytuł. W swoim rekordzie brakuje mu dużych nazwisk, a osoba George Grovesa na pewno będzie najbardziej rozpoznawalnym tam nazwiskiem. Dotychczas Cox pokonał reprezentanta Ghany, Obodai Sai oraz w tym roku zdobył tytuł WBA Continental wygrywając z rodakiem, Lewisem Taylorem. Jeszcze na początku lipca wygrał szybko przed czasem na gali w Londynie. Wydaje się jednak, iż pomimo nieskazitelnego rekordu nie będzie on w stanie sprostać George Grovesowi, stawka może go przewyższyć i polegnie przed czasem.
Typ: George Groves przez nokaut
Notowania:
George Groves: 90%
Jamie Cox: 10%
Callum Smith - Erik Skoglund
Najmłodszy z braci Smith raz za razem zaskakuje i zyskuje szacunek. "Mundo" miał zagwarantowany pojedynek o wakujący pas WBC z Anthony'm Dirrellem, ale bez wahania zrezygnował z tej szansy zgłaszając akces do występu w turnieju WBSS. Tam rozstawiony w drafcie w numerem 2 Callum dobrowolnie wybrał sobie teoretycznie najtrudniejszego z przeciwników, stawiając na Erika Skoglunda, który jeszcze niedawno występował w wyższej kategorii. Niepokonany i świetnie zapowiadający się 27-latek rozpocznie turniej u siebie w domu. Spotka się ze Skoglundem w Liverpoolu w połowie września. Brytyjczyk ostatnie pięć pojedynków wygrywał przed czasem, m.in. z Rocky'm Fieldingiem czy Hadillahem Mohoumadim. Również niepokonany Skoglund zdecydowanie częściej wygrywa po walce na pełnym dystansie. W ostatnich sześciu występach aż pięciokrotnie o werdykcie decydowali sędziowie. Urodzony w Szwecji pięściarz bił się dotychczas tylko w Niemczech i w Skandynawii. Występ przeciwko Smithowi będzie tak naprawdę pierwszą wyjazdową walką w karierze. Szwed ma w rekordzie takie nazwiska jak Lorenzo Di Giacomo, Glen Johnson czy Ryno Liebenberg. Skoglund z reguły rozkręca się z rundy na rundę. Smith od początku walczy na maksa. Czy Szwed będzie miał czas, by zaprezentować swoje umiejętności? Tak naprawdę nie znamy odporności na ciosu obu zawodników, więc walka może zakończyć się w każdym możliwy sposób. Kibice w Wielkiej Brytanii nie wyobrażają sobie jednak porażki swojego pupila.
Typ: Callum Smith przez nokaut
Notowanie:
Callum Smith: 70%
Erik Skoglund: 30%
Chris Eubank Jr - Avni Yildirim
Co prawda występ młodego Eubanka nie jest jeszcze do końca pewny, gdyż musi się on jeszcze uporać z Arthurem Abrahamem, ale wydaje mi się, że Niemiec nie będzie w stanie przeciwstawić się szybkości Anglika i przegra wysoko na punkty. W drafcie swojego syna reprezentował Chris Eubank Sr, który próbował zrobić show. Ostatecznie wybierał między dwoma zawodnikami i wybrał silnego Avni Yildirima. Wszyscy znają atuty Chrisa Eubanka - jest szybki, jest dobry technicznie, a przede wszystkim jest arogancki, czym robi sobie przewagę. Posiada bardzo dużą pewność siebie, ale osobiście uważam, że wybór Avni Yildirima to był spory błąd jego ekipy. Eubank sam stawia siebie w roli faworyta turnieju WBSS, podobnie jak w każdej dotychczasowej walce. Raz się zdziwił. Przegrał z Billy Joe Saundersem zdecydowanie przesypiając początek i ratując walkę w drugiej połowie walki. Nigdy nie został potężnie trafiony, a Turek bije chyba najmocniej z całej stawki. Co więcej, idzie ciągle do przodu i jest w stanie zamęczyć rywala absolutnie niwelując jego atuty w postaci techniki. Jeśli miałbym przewidywać niespodziankę to właśnie w tej konfrontacji, jednak oczywiście dużym faworytem bukmacherów pozostaje Anglik. Jak może przebiegać walka? Powiem od razu, że nie zdziwi mnie wygrana Yildirima przed czasem, jednak dużo bardziej prawdopodobna będzie walka na pełnym dystansie, wygrana ostatecznie przez Eubanka.
Typ: Chris Eubank Jr na punkty
Notowanie:
Chris Eubank Jr: 55%
Avni Yildirim: 45%
Juergen Braehmer - Rob Brant
Ciekawa konfrontacja, która wytworzyła się sama. Braehmer wybierał jako ostatni, a jedynym, który mu został był Amerykanin. Co ciekawe, Niemiec do turnieju przyszedł z wyższej kategorii wagowej, natomiast "Bravo" Brant z niższej. 38-letni Braehmer to zdecydowanie najbardziej doświadczony zawodnik tego turnieju. W ringu walczył ponad 50 razy, z czego aż 48 pojedynków wygrał. Był mistrzem Świata WBO i WBA w latach 2013-2016 w kategorii półciężkiej. Pod koniec ubiegłego roku stracił pas na rzecz Nathana Cleverly'ego przez kontuzję. Wcześniej był niepokonany przez 7 lat i 17 pojedynków. Co na to 12 lat młodszy Amerykanin? 22 walki, 22 zwycięstwa, z czego 15 przed czasem. Brak dużych nazwisk, brak dużych walk. Nie zna on jednak - podobnie jak cała reszta skazywanych na porażki pięściarzy - smaku przegranej walki, co może być dużym atutem. Oni wszyscy są nastawieni na wygraną i tak też będzie myślał Rob Brant. On absolutnie nie ma nic do stracenia i będzie chciał za wszelką cenę wykorzystać swoją szansę. Jego szansą może być fakt, iż Braehmer nie walczył od października 2016 i w momencie walki będzie miał za sobą roczny rozbrat z boksem. Brant nie będzie chciał zawieść także Stanów Zjednoczonych, gdyż jest jedynym reprezentantem USA w stawce turnieju w obu limitach. Pojedynek najprawdopodobniej odbędzie się w jego kraju, a "Bravo" nie walczył nigdzie indziej. W ostatnich czterech występach nokautował rywali w pierwszej, trzeciej i czwartej rundzie. Los mu sprzyjał, dostał teoretycznie najłatwiejszego przeciwnika i teraz wszystko pozostanie w jego pięściach.
Typ: Rob Brant na punkty
Notowanie:
Juergen Braehmer: 50%
Rob Brant: 50%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz