25 miesięcy temu, kiedy rozpoczynałem swoją przygodę z bokserskim blogiem, jednym z pierwszych artykułów, które napisałem był tekst o "młodych gniewnych", czyli perspektywicznych pięściarzach, którzy nie ukończyli jeszcze 25 lat. Wymieniłem wówczas nazwiska takie jak Joseph Parker, Murat Gassiev, Dmitry Bivol, Gilberto Ramirez, Jermall Charlo czy Naoya Inoue. Wszyscy Ci wymienieni zawodnicy są dzisiaj gwiazdami dużego formatu, mistrzami świata. Po ponad dwóch latach postanowiłem przyjrzeć się temu młodzieńczemu światu boksu jeszcze raz...
W wadze ciężkiej uwaga skupia się przede wszystkim na Danielu Dubois (ur. 1997r.), który przez wielu ekspertów szykowny jest na dominatora królewskiej kategorii w niedługim czasie. Oprócz niego kreowani na zawodowych mistrzów są z pewnością niedawni świetni Olimpijczycy, czyli Filip Hrgović (ur. 1992r.) i Tony Yoka (ur. 1992r.). Wszyscy Ci zawodnicy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z zawodowym boksem. Co innego chociażby Tom Schwarz (ur. 1994r.). Niepokonany Niemiec powoli dobija się do światowej czołówki.
W wadze cruiser 25 lat nie ukończył w dalszym ciągu Murat Gassiev. Jest on mistrzem świata, a już niedługo powalczy o absolutne panowanie w tej dywizji. Skupmy się na innych. Kevin Lerena (ur. 1992r.) z RPA bije się co prawda przeważnie u siebie, ale ma już w rekordzie kilka ciekawych skalpów. Bardzo dobrze zapowiada się także Belg Ryad Merhy (ur. 1992r.), który już niedługo powalczy o regularny pas mistrza świata. Trzecim zawodnikiem, któremu warto się przyjrzeć jest Lawrence Okolie (ur. 1992r.). Wysoki Brytyjczyk to uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro i obiecujący zawodowiec.
Problem jest z wagą półciężką, gdyż nie ma za wielu obiecujących młodych zawodników. Na pewno wyróżnia się Anthony Yarde, ale on ma już 26 lat. Warto więc zaszczepić nieco polskiego akcentu i wspomnieć o Robercie Parzęczewskim (ur. 1993r.), którego kariera nabiera rozpędu i wkracza na właściwe tory. Innym prospektem może być dobrze znany w naszym kraju Ali Akhmedov (ur. 1995r.). Kazach jeszcze niedawno występował w naszym kraju, a teraz kontynuuje karierę w Stanach Zjednoczonych.
W niższej kategorii wyróżnia się młodziutki David Benavidez (ur. 1996r.), który już dzierży pas mistrza świata federacji WBC. Brytyjczycy natomiast spore nadzieje wiążą z niepokonanym Zachem Parkerem (ur. 1994r.), jednak nie jest on jeszcze sprawdzony w bojach na najwyższym poziomie. Osobiście zwróciłbym uwagę na Juniora Younana (ur. 1995r.). Wydaje mi się, że swoim stylem może w niedługim czasie załapać się do czołówki swojej kategorii.
Znakomite recenzje w kategorii średniej zbiera Jaime Munguia (ur. 1996r.) z Meksyku. Jest to zawodnik z nieskazitelnym rekordem w 28 pojedynkach i jeden z kandydatów do walk o międzynarodowe pasy. Warto także spojrzeć na reprezentanta Francji, Christiana Mbilli (ur. 1995r.), który nokautuje wszystkich, których promotorzy postawią mu na drodze. Dotychczas urodzony w Kamerunie pięściarz prezentuje się bardzo okazale.
Pomimo szybkiej porażki w niedawnej walce największym prospektem w kategorii super półśredniej pozostaje Erickson Lubin (ur. 1995r.). Pięściarz genialny w swoim fachu, dający świetne walki i duże emocje. Osobiście stawiam, że odbuduje się i sięgnie po światowy czempionat. Stosunkowo dobrze zapowiadają się również tacy pięściarze jak Carlos Adames (ur. 1994r.) z Dominikany i nasz Patryk Szymański (ur. 1993r.), który wczoraj zanotował swoje 19-te zwycięstwo.
Waga półśrednia - moim zdaniem jedna z najlepiej obecnie obsadzonych kategorii w zawodowym boksie. Od niedawna przyglądam się zawodnikowi o trudnobrzmiącym nazwisku - Qudratillo Abdukakhorov (ur. 1993r.) to ogromny talent i już teraz spore zagrożenie dla największych w tej kategorii. Myślę, że to przyszły mistrz świata. Podobnie rzecz ma się w przypadku również jeszcze mało znanego Rashidi Ellisa (ur. 1993r.). Niepokonany Amerykanin o pseudonimie "Speedy" to faktycznie piekielnie szybki i niebezpieczny pięściarz. Jest jeszcze zawodnik na Wyspach Brytyjskich, który stoczył dopiero pięć zawodowych walk, ale już widać w nim ogromny potencjał - Josh Kelly (ur. 1994r.) - zwróćcie na niego uwagę. I do tego towarzystwa dołożę Przemysława Runowskego (ur. 1994r.), którego uważam za najlepszego pięściarza młodego pokolenia w naszym kraju.
Kategoria super lekka to również silnie obsadzony limit, zwłaszcza jeśli chodzi o młodych i ambitnych pięściarzy. Wczoraj mistrzem świata został Jose Carlos Ramirez (ur. 1992r.), który w każdej walce pokazuje coś innego, za każdym razem coś lepszego. Myślę, że przyszłym czempionem może być także Ivan Baranchyk (ur. 1993r.), który rozwija się świetnie i wkrótce może otrzymać swoją szanse. Ostatnim przedstawicielem tej kategorii jest Jack Catterall (ur. 1993r.). Jest to zawodnik, który może zamieszać, jednak nie ma aż takiego talentu jak dwaj wyżej wymienieni.
Nie będę zagłębiał się w niższe wagi, tak jak nie zrobiłem tego także dwa lata temu. Dodam tylko, że warto obserwować postępy takich pięściarzy jak m.in. doskonale już znany mistrz świata Gervonta Davis (ur. 1994r.), Eduardo Hernandez (ur. 1997r.), Joseph Diaz (ur. 1992r.), mistrz Luis Nery (ur. 1994r.), Diego De La Hoya (ur. 1994r.), mistrz Ryan Burnett (ur. 1992r.), Takuma Inoue (ur. 1995r.), mistrz Daigo Higa (ur. 1995r.) czy też mistrz Kosei Tanaka (ur. 1995r.).
Wielu z tych zawodników dzierży już na swoich biodrach mistrzowskie pasy. Wielu być może w przyszłości dostanie się na sam szczyt. Będą też pewnie i tacy, których talent zostanie zmarnowany. Jedno jest pewne - w każdej kategorii wagowej jest duża grupa młodych adeptów boksu, do których należy przyszłość. Ten sport nie umrze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz