Naturalną koleją rzeczy w każdej dziedzinie życia jest fakt, iż w odpowiednim momencie ludzie odchodzą i zastępują ich nowi, zazwyczaj młodsi i bardziej perspektywiczni. Tak jest też w boksie. Nie ma górnej granicy wieku. Jeśli jest jakakolwiek granica to jest to granica własnych możliwości. Każdy ustala ją sobie indywidualnie - urodzony w 1965 roku Bernard Hopkins w wieku 48 lat sięgnął po pas mistrza świata wagi półciężkiej i dwukrotnie ten tytuł obronił. Dziś ma 51 lat, ale ostatniego słowa jeszcze nie powiedział... Dla bohaterów tego artykułu Hopkins spokojnie mógłby być ojcem. A więc do rzeczy...
Już niedługo wielką gwiazdą wagi ciężkiej będzie z pewnością Joseph Parker (ur. 1992r.) - piekielnie silny Nowozelandczyk, który walczy regularnie i ciągle podwyższa sobie poprzeczkę. Nie mniej utalentowany jest ponoć Adrian Granat (ur. 1991r.), a przynajmniej tak twierdzą jego promotorzy. Młody Szwed już niedługo ma wkroczyć do wielkiej gry, a pomóc mu mają warunki fizyczne, mierzy on 202cm wzrostu. Trzecim reprezentantem królewskiej kategorii jest Hughie Fury (ur. 1994r.), który jeszcze niedawno miał pobić rekord Mike'a Tysona i zostać najmłodszym mistrzem świata w historii wagi ciężkiej. Mistrzem jest jego starszy kuzyn, a Hughie wspomnianego rekordu już nie pobije, ale 21-latek ma duży potencjał i jeszcze więcej czasu na odniesienie sukcesu.
Dla porównania, nasz niedawny pretendent do tytułu WBC, Artur Szpilka urodzony jest w 1989 roku.
Waga cruiser jest naszpikowana doświadczonymi zawodnikami, jednak tutaj też są młodzi gniewni - Noel Gevor (ur. 1990r.) powoli dobija się do wysokich pozycji w rankingach i ciągle czeka na walkę o pas. Mając tytuł WBC International, blisko mu do pojedynku z Krzysztofem Głowackim. Następnym prospektem jest Murat Gassiev (ur. 1993r.), obdarzony bardzo silnym ciosem Rosjanin, który bardzo poważnie przymierzany jest do walki o pas IBF. W obwodzie pozostaje jeszcze walczący głównie u siebie, posiadacz pasa WBC International Micky Nielsen (ur. 1993r.).
Trzech wymienionych pięściarzy łączy "0" w rekordach. Są niepokonani podobnie jak reprezentant Polski, Michał Cieślak urodzony w 1989 roku.
W wadze półciężkiej także idzie nowa rzesza młodych pięściarzy gotowych niejednokrotnie już teraz walczyć o najwyższe laury. Mistrzem Unii Europejskiej w tym przedziale wagowym jest Erik Skoglund (ur. 1991r.), niepokonany i bardzo perspektywiczny reprezentant Szwecji. Marcus Browne (ur. 1990r.) to niedawny pogromca takich zawodników jak Cornelius White czy Gabriel Campillo, nie ma jeszcze żadnego pasa, jednak może to być kwestia czasu. Największym potencjałem wykazuje się natomiast Dmitry Bivol (ur. 1990r.), który nie tak dawno rozpoczął zawodową karierę, a już eksperci wróżą mu karierę na mistrzowską skalę.
Nasza największa nadzieja na podbój wagi półciężkiej, Andrzej Fonfara urodził się w 1987 roku.
W wadze superśredniej mamy kolejnych trzech niepokonanych, młodych pięściarzy z wielkimi umiejętnościami. Callum Smith (ur. 1990r.) jest ponoć bardzo blisko mistrzowskiego pasa. Podobnie jak Gilberto Ramirez (ur. 1991r.), który już w kwietniu sprawdzi się na tle Arthura Abrahama. Hugo Centeno Jr (ur. 1991r.), pogromca naszego Łukasza Maćca to również ciekawy młody zawodnik, który w najbliższych latach może postarać się o wspięcie na sam szczyt.
W 1989 roku urodził się natomiast od niedawna walczący w USA Maciej Sulęcki.
Bezsprzecznie największą młodą gwiazdą światowych ringów jest Saul Alvarez (ur. 1990r.) - Canelo jest trzykrotnym mistrzem świata i każdy czeka już na jego walkę z Gennady'm Golovkinem.
W niższych wagach sa także bracia Jermall i Jermell Charlo (ur. 1990r.) - jeden jest już mistrzem świata, drugi z pewnością za chwilę nim będzie. Dodatkowo wymienić w tym artykule warto takich pięściarzy jak Patryk Szymański (ur. 1993r.), Felix Verdejo (ur. 1993r.), Thomas Dulorme (ur. 1990r.), Amir Imam (ur. 1990r.), Jose Benavidez (ur. 1992r.), Josh Warrington (ur. 1990r.), Julio Ceja (ur. 1992r.), Tomoki Kameda (ur. 1991r.), Naoya Inoue (ur. 1993r.), Juan Francisco Estrada (ur. 1990r.) i Kosei Tanaka (ur. 1995r.).
Zapamiętajmy te nazwiska - niektórzy z nich już są mistrzami świata, inni mają ogromne szanse, żeby nimi zostać. Idzie nowe...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz