wtorek, 2 lutego 2016

Rosja - wylęgarnia bokserskich talentów?

Czy nie zastanawialiście się czasem jak to jest, że w każdym liczącym się przedziale wagowym, w czołówce zawsze można znaleźć Rosjan? Od pewnego czasu lubię zagłębić się w statystykę i ta - porównując np. Rosjan z Polakami - jest dla nas druzgocąca. Komputerowy ranking bokserski Boxrec.com (strona, którą bardziej powinno się traktować jako kalendarz bokserskich wydarzeń i historię pięściarzy, a nie swoisty ranking) wylicza rosyjskich pięściarzy w liczbie 308. Dla porównania, Polaków jest ponad dwukrotnie mniej...

Patrząc na klasyczny P4P w Rosji (wg. Boxrec.com), pierwszy pięściarz, którego nie kojarzyłem znajdował się na pozycji numer 38. A i później pojawiały się nazwiska, które znamy wszyscy. Dla kolejnego porównania - w polskim rankingu P4P (wg. Boxrec.com) znajduje się Damian Wrzesiński. Nic mu nie ujmując, z pewnością nie zna go żaden Rosjanin...

Waga ciężka

Bezsprzecznie numerem jeden jest Alexander Povetkin - były rywal Wladimira Kliczko, który w następnej swojej walce spotka się najprawdopodobniej z Deontayem Wilderem o pas WBC i dla wielu ekspertów będzie tego pojedynku faworytem. Drugi jest Andrey Fedosov - zwycięzca turnieju Boxcino z 2015 roku, jeden z kandydatów do walki z Davidem Haye'm. Trzecie miejsce piastuje olbrzym, mierzący 202cm wzrostu Alexander Ustinov, były pogromca Davida Tuy. Jedyną przegraną zadał mu Kubrat Pulev. Na dalszych miejscach znajdują się były zawodnik Hussars Poland w rozgrywkach WSB, niedawny amator, Sergey Kuzmin oraz etatowy już journeyman, zawsze solidny i twardy Denis Bakhtov.

Waga juniorciężka

Podobnie jak w przypadku Polaków, świetnie obsadzona przez Rosjan waga. Dwóch mistrzów - pas WBC należy do Grigory Drozda, który odebrał go Krzysztofowi Włodarczykowi, a WBA od 2012 roku do Denisa Lebedeva. Trzeci w kolejce jest pretendent do trzeciego pasa - IBF, Murat Gassiev, który być może spotka się teraz z Victorem Emilio Ramirezem. Czwarte i piąte miejsce w tym zestawieniu zajmują piekielnie silni, lecz nieco jeszcze zbyt mało doświadczeni i ograniczeni technicznie Rakhim Chakhiev i Dmitry Kudryashov

Waga półciężka

Kolejna waga zdominowana przez Rosjanina. Tym razem numer 1 jest powszechnie znany - Sergey Kovalev, posiadacz pasów WBO, WBA i IBF. Pierwszy pas wywalczył pokonując Nathana Cleverly'ego, dwa kolejne "dołożył" mu Bernard Hopkins. Drugi jest wielki rywal Kovaleva z czasów amatorskich, Artur Beterbiev, który głośno domaga się walki na zawodowstwie. Trzecie miejsce należy do kolejnego wielkiego amatora, Egora Mekhonceva. Następne miejsca zajmują bardzo perspektywiczni Umar Salamov, Vasily Lepikhin, Igor Mikhalin i przede wszystkim Dmitry Bivol.

Waga superśrednia

Następny przedział wagowy i następny mistrz - Fedor Chudinov, na którego biodrach wisi pas WBA po zwycięstwie nad Felixem Sturmem. Drugi jest uznawany do niedawna za wielki talent Matvey Korobov. Kolejne miejsca zajmują młodzi i silni Dilmurod Satybaldiev i Apti Ustarkhanov, a także doświadczony i niesamowicie wymagający Dmitry Sukhotsky.

Niższe wagi

Żeby nie robić z tego artykułu książki, uogólnie niższe wagi do jednego tekstu. W wadze średniej walczy Arif Magomedov i brat Fedora, Dmitry Chudinov. W wadze półśredniej występuje z powodzeniem David Avanesyan, zeszłotygodniowy pogromca Karima Mayfielda - Dmitry Mikhaylenko oraz niepokonany w 29 występach Konstantin Ponomarev. Jest także Roman Belaev czy Anton Novikov. Waga superlekka to przede wszystkim Eduard Troyanovsky, mistrz świata IBF oraz były mistrz WBO, Ruslan Provodnikov. W tym przedziale występuje także były mistrz WBA, Khabib Allakhverdiev oraz perspektywiczny, niepokonany Sergey Lipinets.
W wadze lekkiej walczy dwóch godnych uwagi pięściarzy. Były mistrz europy i dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata, Denis Shafikov oraz również były pretendent, Petr Petrov.
Waga superpiórkowa to przede wszystkim niedawny pretendent do pasa, twardy Andrey Klimov, a także były mistrz europy, Vyacheslav Gusev. Przedział niżej walczy niedawny jeszcze mistrz świata IBF, Evgeny Gradovich.

Jak widać, tych znakomitych Rosjan jest ogromnie duża ilość. W czym tkwi fenomen? Mają lepszych trenerów? Lepsze szkolenie? Większe zaplecze? Być może wszystkie odpowiedzi na te pytania brzmią "TAK". Rosjanie organizują wielkie gale i pompują w boks niesamowite pieniądze. Trzeba jednak pamiętać o jednym - często jest to przede wszystkim interes. Biznes, na którym trzeba zarobić. Dlatego tak ciężko jest wygrać z Rosjaninem na jego gali. Trzeba nie pozostawić sędziom szansy na oszustwo. Tak zrobił "Diablo" z Chakhievem, a czego nie udało się zrobić z Drozdem. Rosja ma swoich wielkich pięściarzy, ale ma także swoich sędziów i swoją agencję antydopingową RUSADA, o czym przekonali się niedawno choćby Mariusz Wach czy Olanrewaju Durodola. Rosja to jednak dalej nie kraj, lecz styl życia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz